wtorek, 20 sierpnia 2013

Rozdział 38

Gdy o trzeciej nad ranem po raz pierwszy obudził mnie śmiech, powiedziałam sobie że chłopaki muszą się wyszaleć. Potem pół godziny później, godzinę i półtora ciągle było to samo. Nawet Weronika się obudziła, co zawsze raczej było wynikiem jakichś nadnaturalnych działań. Tym razem jednak powodem była piątka chłopaków siedząca u nas pod oknem. Zdecydowanie miałyśmy dosyć, ale żadnej z nas nie chciało się wstawać. Powodem była zamordowana dziewczynka z opowiadania przy ognisku.
- Ty idź!- szepnęła Wera i pokazała mi drzwi.
- No chyba ty!- jeszcze bardziej wtuliłam się w kołdrę.
- Dobra, obie- powiedziała dziewczyna i westchnęła ciężko.- Chodź.
 Na trzy cztery wstałyśmy z łóżek i szybko podbiegłyśmy do drzwi. Wyszłyśmy przed pokój i nagle coś trzasnęło w okolicach okna. Jeszcze nigdy tak szybko nie biegłam ze schodów. Kiedy już zdyszane i przestraszone do granic możliwości wypadłyśmy przed dom, chłopcy spojrzeli się na nas dziwnie. Pobiegłyśmy do nich i usiadłyśmy razem koło Harry'ego. Wtuliłyśmy się w siebie, ja jeszcze przy okazji w  mojego chłopaka. Przy ognisku była cisza, którą po jakimś czasie dopiero przerwał Zayn.
- Co się takiego stało, że wyszłyście z łóżka?- jego ironiczny głos spłynął po mnie bez reakcji.
- Przez wasze cholerne śmiechy musiałyśmy was uciszyć i wyleźć z bezpiecznego miejsca- Weronika zadrżała na moim ramieniu.
- Wiecie, że mogłyście zawołać do nas przez okno?- zapytał z uniesioną brwią Liam.
 Skarciłam się za swoją głupotę w duchu i zaczęłam szukać jakiejś wymówki.
- Nie słyszeliście nas, bo byliście za głośno- prychnęła z wyższością moja przyjaciółka.
- Jasne- przewrócił oczami Niall.- Nie krzyczymy znowu tak głośno.
- Zdziwiłbyś się- powiedziałyśmy chórem z Werą, po czym zaśmiałyśmy się zgodnie.
 Wtuliłam się bardziej w Haza, a Weronika wyprostowała się dumnie i uśmiechnęła, bardziej wyluzowana. Harry objął mnie i przytulił mocno do siebie, pochylił się i pocałował mnie w czoło. Zamknęłam oczy i wdrapałam mu się na kolana. Zaśmiał się cicho i przycisnął mnie do swojego torsu. Bez protestów zarzuciłam mu ręce na szyję i dałam się pocałować. To było cudowne uczucie, zresztą tak jak zawsze. Haz całował tak czule i miękko, że chwilami się rozpływałam w słodkiej niepamięci. Słowem: nie byłam poczytalna. Gdy się od siebie oderwaliśmy, chłopak potarł nosem o mój i cmoknął mnie jeszcze raz w policzek.
- Ble, możecie się migdalić na osobności?- Lou ostentacyjnie wstał i poszedł po nowe piwo.
- Nie, uwielbiam cię wkurzać- uśmiechnęłam się zadziornie i wystawiłam mu język.
 Nie usłyszałam odpowiedzi. Wzruszyłam ramionami i stwierdziłam, że nie będę go do niej prowokować. Chłopak zsunął swoje ręce w dół mojego kręgosłupa, w bardzo bliskie okolice tyłka. W pewnym momencie coś w krzakach za nami się poruszyło. Spojrzałam w tamtą stronę momentalnie i objęłam mocniej Harry'ego.
 Niall wstał i podszedł do Weroniki.
- Co stary, boisz się i uciekasz do dziewczyny?- Zayn zachichotał.
- Wcale nie, po prostu Wera czuje dyskomfort z szeleszczącymi krzakami w tle- odparował chłopak.
- Jasne- Mulat oparł się o krzesło z kpiącym uśmieszkiem przylepionym do twarzy.
 Sprzeczali się tak jeszcze chwilę, dopóki w krzakach znowu coś się poruszyło. Tym razem zamilkliśmy wszyscy.
- H-hej, nie ma Louisa!- Weronika wydukała zbliżając się bliżej swojego obrońcy.
- Fakt- przyznał Harry i spróbował wstać.
- Gdzie idziesz?!- dostałam ataku paniki.
- Spokojnie, nie mógł zemdleć daleko- puścił mi oko i tym razem wstał.
 Chłopak poszedł w ciemność. No i wtedy naprawdę poczułam co to strach.
- BUM!- Louis wyskoczył z krzaczorów z butelką w ręce. Wrzasnęłyśmy histerycznie z Werą, a chłopaki zawtórowali nam w trochę niższej tonacji.- Hahahaha, wygrałem!
- Co się dzieje?!- Harry przybiegł do ogniska.
- Znalazł się nasz zaginiony- Liam złapał się za serce.
 Przed oczami wyskoczyły mi czarne plamki.
- Duszę się- zdążyłam z siebie wyrzucić.
 Ostatnim moim wspomnieniem z tego wieczoru była błyskawiczna reakcja chłopaków.

4 komentarze:

  1. Świetne jak zawsze :D Czekam na next ;3 <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała. Twoje opowiadanie jest uzależniające. Chcę next'a! ♥
    W wolnej chwili zapraszam do mnie ;)
    http://summerlove-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne dawaj dalej !

    OdpowiedzUsuń